Rok 2014 zaczął się dla całej naszej rodziny wyjątkowo paskudnie… Niespodziewane poważne choroby najbliższych, moja pełna niepokojów podróż do Petersburga, powrót z ciężkim sercem. Chciałam być blisko mojej rodziny, ale nie mogłam zostać na dłużej… Tuż po powrocie – tragiczna śmierć mojego ukochanego psa…
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Więcej informacji w Polityce Prywatności
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.
Najnowsze komentarze